Dzisiaj zapraszam Was na post dotyczący filmu " Porady na zdrady", która jest "podobno" komedią.
Jest to film, który wyreżyserował Ryszard Zatorski.
Film
opowiada o Karinie, która została zdradzona w dniu ślubu przez Rafała oraz o
Fretce, która przyłapała swojego chłopaka na zdradzie w aucie. Wpadają one na
pomysł, aby zostać testerkami wierności. Rozkręcają owy nietypowy biznes.
Pomagają kobieta i na zlecenie ich testują lojalność partnerów. Wszystko idzie
dobrze do czasu, gdy Beata każe uwieść Kalinie swojego męża-Macieja- coacha i
specjalistę do spraw damsko- męskich, który okazuje się, ze nie jest taki sam
jak inni. Jednocześnie kiedy Karina i Maciek się poznają powstaje między nimi
więź, której ona nie umie nazwać.
Włączając
ten film, po obejrzeniu zwiastunu, miałam nadzieję na zabawną, pełna romansu
komedię.
Jednak się
pomyliłam. W ciągu 96 minut, jedynie
ostatnie 30 minut było moim zdaniem godne uwagi. Pomimo, że gra aktorska jest dobra, zabrakło w
nim zabawnych sytuacji, tekstów, a choćby romansów, które sprowadzają się do
czegoś więcej niż kilka kadrów w filmie. Aktorzy pomimo, ze umieją pokazywać
emocje swoich postaci, zabrakło w nim bardziej złożonego wątku, dzięki któremu
akcja filmu by trzymała wszystkich w napięciu do ostatniej chwili.
Wspomniałam
jednak wcześniej, że ostatnie 30 minut jest jednak godne uwagi. Dlaczego?
Ponieważ główna bohaterka- Karina ( na reszcie) zaczyna walczyć o swoje, Fretka
ma perypetie w podjęciu właściwych decyzji ( chociaż zazwyczaj wie czego chce),
natomiast dzięki Maćkowi możemy być
zaskoczeni jego decyzją, która podejmie w ostatnim momencie.
Co do gry
aktorskiej?
Jak
wcześniej napisałam, gra aktorska jest dobra. Jednakże szczególną uwagę należy poświęcić
postaci granej przez Krzysztofa Czeczota, który wcielił się w rolę Antka. Jest
to postać, która nie może się zaakceptować taka jaką jest. Aby spodobać się
kobieta stara się upodobnić do ich wymagania, do rzeczy, które lubią oraz
upodobania smakowe. Dopiero dzięki Fretce, która akceptuje go takim jakim jest
on się zmienia.
Polubiłam ta
postać ze względu na fakt, że ma cechy które wiele z nas posiada a próbujemy
się ich wyprzeć. Często próbujemy zachować się jak Antek poprzez nasilne
zmienianie się dla kogoś innego bądź udawanie osoby, która nie jesteśmy.
Film jest
też warty uwagi, z faktu, że pokazuje problemy społeczeństwa ( jeden problem)
na który większość z nas nie zwraca uwagi a może nawet nie jest świadomi.
Porusza problemy nieufności miedzy partnerami oraz sedno prawdziwej przyjaźni,
która zawsze może na siebie liczyć.
Godnej uwagi
jest również piosenka, która pokochałam od chwili obejrzenia zwiastunu.
Podsumowując,
jeśli jesteście cierpliwi i lubicie, gdy akcja filmu długo się rozkręca ( tu aż
60 minut XD), film warto obejrzeć, bo zakończenie może nas zaskoczyć.
Jeśli spodobała wam sie taka forma postów, dajcie znać. Jeśli natomiast macie jakieś uwagi to piszcie pod postem albo na maila.
A na sam koniec dodaje tradycyjnie wiersz. Mam nadzieję, ze przypadnie Wam do gustu.
Iść czy nie iść?
Dobrze czy nie?
Zaznaczyć czy skreślić?
Myśleć czy nie?
Za dużo decyzji jak na jeden raz.
Głowa mnie boli i nie mogę spać.
Myśleć już o tym nie chce
A musze przez cały czas.
Dokoła mnie sami lamusy są,
Kasy za dużo mają dość
Kupują to co nie chcą mieć,
Aby szpanować przez cały następny dzień.
Lecz któregoś dnia przyjdzie im znów
Zadawać pytania, aby zarobić cos.
A wtedy jakiś gruby gość,
Odpowie im aby
spadali stąd.
Iść czy nie iść?
Dobrze czy nie?
Zaznaczyć czy skreślić?
Myśleć czy nie?
Są to pytania, które mają przez cały dzień.
Anasty
Żródła:
Zdjęcia: Goggle
Informacje: Wikipedia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz